Miłego czytania misie ;*
_________________________
Przerwałyśmy śmiechy, kiedy zorientowałyśmy się, że jesteśmy już na miejscu. Niezadowolona wyszłam z vana i skierowałam się z całą grupą do wejścia. Muszę przyznać, że był to nie lada wyczyn, gdyż fanki chłopaków zagrodziły nam przejście. Gdy już weszliśmy do środka, to wiecie, odprawa i te sprawy ( xD ).
Szybkim krokiem udaliśmy się w stronę samolotu. *Natalia POV*
Wszyscy zasiedliśmy wygodnie na miejscach i czekaliśmy, aż w końcu polecimy.
Wyjęłam telefon z kieszeni i podłączyłam do niego słuchawki, po czym włączyłam jedną z moich ulubionych piosenek.
Otworzyłam oczy kiedy usłyszałam naprawdę głośne śmiechy. Zaczyna się. Spojrzałam na Niall'a, co nie było dobrym pomysłem.
Zacisnęłam usta, żeby przynajmniej trochę powstrzymać śmiech.
- Tak jest zawsze? - spytała roześmiana Mariola.
- Zazwyczaj - uśmiechnął się Louis.
- Zazwyczaj? - uniosłam brwi.
- Jak Niall jest już zmęczony, to robi się nudno...Harry nawet udaje, że czyta książki - zaśmiał się Zayn.
- Kto powiedział, że udaję?! - rozejrzał się.
- Hazz...ty i książki, to dwa inne światy.
Chłopak tylko westchnął głośno i chwycił w dłonie wodę.
Sama nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, więc wróciłam do mojej wcześniejszej pozycji.
* Louis POV*
- Mam pomysł - powiedziałem ciszej i spojrzałem na Natalię.
- Już się boję - zaśmiała się moja księżniczka.
- A nie powinnaś.
- Dobra, mów...niecierpliwię się - powiedział Harry.
Zaśmiałem się cicho.
- Tylko słuchajcie uważnie, bo nie będę powtarzać - wyprostowałem się - oblejemy Natt wodą. Chcę zobaczyć jej reakcję - wziąłem butelkę do ręki.
*Harry POV*
- Ty jesteś głupi?! Nie pozwolę ci jej tknąć - szybko zerwałem się z miejsca.
- Przepraszam - odezwał się Niall - ona jest moja.
Prychnąłem i usiadłem.
- W każdym razie nie pozwalam.
- Cykasz się - zaśmiał się Louis.
- Nie, po prostu ją lubię...
- Zawsze wszystko psujesz.
- Najlepiej zgonić wszystko na mnie. Ja w to nie wchodzę i tyle.
- Nie kłóćcie się, chcę spać - wymamrotał Zayn.
- W sumie też jestem śpiąca - rozciągnęła się Mariola.
- Widzisz Louis, idziemy spać - uśmiechnąłem się do siebie, oparłem wygodnie i zamknąłem oczy.
*W hotelu*
Kończyłem rozpakowywanie mojej walizki, kiedy do pokoju wpadł Zayn.
- Paul woła nas wszystkich, do pokoju dziewczyn - powiedział i wyszedł z pokoju.
Westchnąłem cicho i wyszedłem za nim, kierując się do wyznaczonego pokoju. Wszedłem do środka i szybko usiadłem na skraju łóżka.
*Niall POV*
- Mam niezbyt miłą wiadomość - powiedział zamyślony Paul - wiem, że to nie będzie fair wobec was, ale musicie kogoś poznać - otworzył drzwi, w których zaraz pojawiła się ładna brunetka.
- To jest Madison. Od teraz jest to dziewczyna Niall'a - dokończył wypowiedź i szybko wyszedł z pokoju.
Mhm...moja dziewczyna? Jest ze mną tak źle, że już dają mi ustawki? Nie chcę, nie teraz...nie, kiedy się zakochałem...Nie podoba mi się to!
*Natalia POV*
I nagle poczułam, jak moje serce się łamie. Dzięki wujku. Miło, że chodź raz ktoś pomyślał o mnie.
Przyglądałam się dziewczynie, która naprawdę była piękna. No cóż...nie dziwię się, że to ona ma być tą szczęściarą.
- Skąd jesteś, Madison? - powiedziała zaciekawiona Mariola. Aha, czyli mogę sądzić, że moją przyjaciółkę interesuje nowa nieznajoma?
- Jestem z Nowego Jorku - uśmiechnęła się do nas przyjaźnie.
- Czym się zajmujesz? - wypaliłam szybko.
- Jestem modelką.
Mogłam się domyśleć, z taką urodą i figurą...
- A ile masz lat? - Harry też był zaciekawiony Madison.
- W tym roku kończę 20.
Czemu mi to robicie? Nie możecie wyjść z tego pokoju?
- Niall, tu mam plan na najbliższy tydzień. No wiesz, jak mamy się zachowywać, gdzie pokazywać i takie tam - zaśmiała się cicho, nawet śmiech ma uroczy..super, po czym podała blondynowi kartkę - wynika z tego, że mam być na dzisiejszym koncercie i wtedy mamy się ujawnić.
Czy wy nie rozumiecie, że w tym momencie niszczycie mi życie?!
Blondyn z przepraszającą miną spojrzał na mnie, na co ja odpowiedziałam sztucznym uśmiechem.
______________________________________________________
Hej ludzie ;3 nareszcie skończyłam rozdział! ;) proszę...proszę nie krzyczcie... wiem, że zepsułam końcówkę, ale chciałam dać coś, czego nikt się nie spodziewał xD pozdrawiam ;* ~ Natt ;*
Woooow O.O Zatkało totalnie a fakt że mam mnie nie było i teraz mogem czytać 3 rozdziały pod rząd też mnie zatkał :*
OdpowiedzUsuń~Merry