sobota, 24 maja 2014

Rozdział 2


Miłego czytania :3
------------------
Była około 22:00, kiedy pożegnałyśmy naszych gości. Natalka najwyraźniej była bardzo śpiąca , bo usnęła na kanapie. Ja jednak przebrałam się w pidżamę 
i poszłam , do mojego pokoju.
***
Wstałam z niewygodnego miejsca spania i skierowałam się do " królestwa ", wyjęłam z szafy ciuchy. 

Pomaszerowałam do łazienki , gdzie wykąpałam się, umyłam i wysuszyłam włosy . Wykonałam również inne poranne czynności. Ubrana , uczesana i lekko pomalowana , podreptałam do pokoju Marioli. Była 7:54 , mam nadzieję , że kochana się nie wścieknie , ale przecież sama tak wcześnie wstaje. Weszłam do jej pokoju.
- Mariola , śpisz ?
- Nie a co ?
- Umówiłyśmy się z chłopakami , obiecałyśmy im że przyjdziemy na próbę , pamiętasz ?
- Kurde! Kompletnie zapomniałam - zerwała się szybko z łóżka i wyjęła z szafy ubrania.


Przyznam wyglądała ślicznie. 
- Jest 8:00 , o której mają próbę ? - spytała zmęczona Mariolcia. 
- Nie wiem , spytam się wujka. 
Obie zeszłyśmy na dół , na stole leżało już nasze śniadanko. 
 - Wujek , o której chłopcy mają próbę ? - spytałam . 
- O 8 : 30 , a coś się stało ? - wujek najwyraźniej wychodził już do swojej pracy
- Nic , tak tylko pytam - uśmiechnęłam się na myśl , że za nie całe 30 minut spotkam cało piątkę moich i przyjaciółki idoli. 
***
Wujek Natalki wyszedł od razu po krótkim dialogu. My wyszłyśmy jakieś 5 minut później.
- Wiesz gdzie jest studio ? - spytałam zaciekawiona
- Tak , ale nigdy nie byłam w środku - odpowiedziała zniecierpliwiona Natusia.
Szłyśmy jakieś 10 minut, po czym weszłyśmy do dużego budynku.
- Jaki to będzie pokój ?  - spytałam.
- Nie wiem...
Na nasze szczęście spotkałyśmy Harry'ego.
- Cześć Harry! - przytuliłyśmy go.
- Cześć, myślałem, że już nie przyjdziecie...chodźcie ! - pociągnął nas za ręce i zaprowadził do naprawdę dużego studia.
- Łał - to jedyne co udało mi się z siebie wydusić.
***
Pomieszczenie było naprawdę duże. Rozglądałam się po pokoju sama nie wiedząc czego szukam. Moje zamyślenia przerwały głośne śmiechy i rozmowy chłopców. Z zaciekawieniem odwróciłam się w stronę głosów. Moim oczom ukazała się reszta chłopców z 1D. 
- Hej dziewczyny - Zayn nie krył swojego zadowolenia i szybko nas przytulił.
- Cześć - powiedziałyśmy razem.
- Hej Liam - powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w policzek.
- No hej - uśmiechnął się lekko - dziewczyny jak wiecie to jest Niall - wskazał na blondyna o ślicznych niebieskich oczach - a to Louis - wskazał, tym razem, na bruneta w czerwonych spodniach.
- Właśnie....chłopaki - Harry uśmiechnął się ukazując swoje dołeczki - to jest Natalia i Mariola - przedstawił nas sobie i zasiadł na dość wysokim krześle - zaczynamy próbę czy nie? 
- Jasne - powiedział Zayn. 
Reszta zespołu wykonała poprzednią czynność i zabrzmiały pierwsze takty piosenki Happily. Cicho podśpiewywałam sobie piosenkę i ruszałam nogą w rytm melodii.
- Na żywo to brzmi lepiej niż z telefonu - zaśmiała się cicho Mariola.
- Sądzę że masz racje - powiedziałam ledwo słyszalnie, gdyż za bardzo skupiłam się na muzyce.
Próba wyszła im wspaniale, naprawdę mi się podobała.
- Idziecie z nami na lody? - zapytał Liam z nadzieją, że się zgodzimy.
- W sumie...czemu nie - uśmiechnęła się lekko Mariola.
- W takim razie czas w drogę - zaśmiał się Harry.
Weszliśmy do dość wielkiego pomieszczenia i zajęliśmy miejsce.
- Co państwo zamówią? - spytała kelnerka z notatnikiem w ręku.
- Ja po proszę lód czekoladowy - uśmiechnął się do niej Liam.
- Ja tak samo - powiedział Zayn.
- Ja śmietankowy - zaśmiał się Louis.
- Również - powiedziała Mariola.
- Ja truskawkowy - powiedziałam cicho.
- Ja tak samo jak koleżanka - uśmiechnął się delikatnie Hazz. - a ty Niall co chcesz?
- Wszystkie trzy - powiedział poważnie blondyn.
Czekaliśmy dłuższą chwilę na zamówienie, ale nie zwracaliśmy uwagi na czas, gdyż pochłonęła nas rozmowa.
- Jutro idziemy na imprezę, może poszłybyście z nami? - spytał uspokojony już Zayn.
- Sądzę że mogłybyśmy - uśmiechnęłam się lekko, po czym wzięłam się za przyniesionego już loda. 
Po paru minutach wyszliśmy już z pomieszczenia.
- Dacie nam numer telefonu? Omówilibyśmy szczegóły jutrzejszej imprezy - powiedział Harry.
- Nie widzę w tym problemu - powiedziała Mariola, po czym podała ciąg cyfr. - to do zobaczenia - uśmiechnęła się przyjaźnie i pomachała na pożegnanie. - polubiłam ich - zaśmiała się.
- Mają wspaniały charakter....
Doszłyśmy do domu i szybko zdjęłyśmy buty. 
- Nie wiem jak ty, ale ja idę się położyć - odparła zmęczona Mariola.
- W sumie też jestem zmęczona.
- To do zobaczenia kochana - cmoknęła mnie w policzek i weszła do swojego pokoju.
- Tak pa - powiedziałam, po czym weszłam do mojego " królestwa" i opadłam zmęczona na łóżko. Nie wiedząc kiedy, zasnęłam.

2 komentarze:

  1. Genialny *,* Po takiej przerwie z tym wspaniałym rozdziałem kocham was :* <333333
    ~Merry :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy ! ^ ^ My też cię kochamy
      ~ Natalia

      Usuń