Miłego czytania :****
______________________________________________________
Tego ranka już czułam że coś się wydarzy, coś niezwykłego. Tylko co? Dobrze nie ważne. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam ciuchy.
Jest dość ciepło jak na Londyn i końcówkę wakacji. W żadnym wypadku nie narzekam jest wspaniale. Może pójdę obudzić Natusie. Mam nadzieje że nie zabije mnie za budzenie jej o 9:47 ale wolę mieć ją przy sobie bo boje się o otoczenie. No wiecie jeszcze gdzie na kogoś spadnę ze schodów czy coś, od razu odpukać! Powoli otworzyłam drzwi i udałam się w bardzo długą, niebezpieczną i wyczerpującą drogę do Natalki, a tak na prawdę to kilka kroków.Otworzyłam drzwi jej "królestwa" i ujrzałam ją nadal w łóżku ale jednak nie spała. A zawsze chciałam kogoś obudzić, no cóż nie udało się... Mniejsza, podeszłam do jej szafy i wyciągnęłam ciuchy dla niej.
Natalka szybko się ubrała, uczesała i obie przy dźwiękach z mojego telefonu ruszyłyśmy do kuchni gdzie czekała nas karteczka.
-" Dziewczyny musieliśmy szybko iść na spotkanie z naszym zespołem, jedzenie macie w lodówce. Wrócimy późno. Na pewno dacie sobie radę" - przeczytałam na głos co było napisane i powoli mój mózg zaczął analizować nowe dane. Ale mam kilka pytań na które może znajdę odpowiedź. 1. Jaki zespół? 2. Co mamy w lodówce? i 3. Jak my spędzimy te kilkanaście godzin? Damy radę może się nie zgubimy w Londynie.W każdym razie...
-Mariola zwiesiłaś się czy jak?
-Czy. Hahahaha może coś zjemy?- Brunetka przyjęła moją propozycje i po chwili zajadałyśmy się już naleśnikami z nutellą i truskawkami.
Jednym słowem pychota.
-Jakie to pyszne, tylko co po śniadanku będziemy robić?
- Zwiedzać Mariola, zwiedzać. Jakiś tam kawałek już znam ale nie cały. Zgubimy się, później znajdziemy i dziwnym trafem będziemy w domu jak zazwyczaj.- w sumie fajny plan, ale najpierw muszę wziąć cukierki od dziadzia. Przekąski zawsze mile widziane.
Powoli zbierałyśmy się do wyjścia. Natalka już otwierała drzwi gdy do środka wpadła trójka chłopaków. Ej no bez jaj! To 3/5 One Direction i leżą właśnie na mojej przyjaciółce.
- Poprosiłabym was o zejście z Natalki, bo chce mieć jeszcze przyjaciółkę.- łał a myślałam że gdy ich spotkam będę krzyczeć, płakać i bóg wie co jeszcze, a tu na spokojnie.
-Jasne już się podnosimy.-Powiedział Zayn i podnieśli się z brunetki.
-Moglibyśmy się tu ukryć przed fanami?- Zapytał Liam z błagalnym wyrazem twarzy.
- Okey rozgośćcie się. Chcecie coś do picia?- Zapytała Nati.
- Jakiś sok?- Harry popatrzył na resztę a oni przytaknęli.
-Mariola skocz do kuchni po sok okey?
- Lece!- I szybko wparowałam do kuchni wzięłam szklanki nalałam soku i ułożyłam na tacce, by łatwiej było nieść.
***
Mariola już wróciła z sokiem dla naszych " specjalnych" gości. Położyła na stoliku tackę, a chłopcy wzięli po szklance.
-To ty jesteś Nathalie? Siostrzenica Paul'a?- zapytał się mnie Liam.
-Tak to ja, a to Mariola moja najlepsza przyjaciółka....
Rozmawialiśmy jeszcze długi czas, poznaliśmy się. Chłopcy zaprosili nas na ich jutrzejszą próbę. Niby nie poszłyśmy zwiedzać Londynu ale poznałyśmy naszych idoli, a jutro pozostałą dwójkę.
Boże to jest świetne nie mogęsię doczekać dalszej części a tym czasem mam zamiar nominować was do Liebster Award :) Więcej u mnie na blogu : http://hope-last-resort.blogspot.com/ seeya
OdpowiedzUsuń~Merry ^^