Miłego czytania słoneczka :*
______________________________________________________
Już prawie po wakacjach. Został nam tylko tydzień do wyprowadzki do naszego ukochanego Londynu. Zawsze chciałam tam pojechać z Mariolą. Tylko tydzień dzieli nas od zwiedzenia tego miasta. Z tego co wiem zamieszkamy u mojej cioci. Może trochę o sobie opowiem? I oczywiście o przyjaciółce. No cóż Mariola jest moim wariatem który służy każdemu pomocą i dobrą radą. Nie ma za równo pod sufitem. Mimo to że jest zajebiście pojebana kocham ją jest śliczna , mądra wszystko co potrzebne w przyjaźni.Ja jestem od niej o wiele brzydsza , nie dorównuje jej urodzie , mimo wszystko wieże że kiedyś będę tak piękna jak ona.Bardzo się kochamy i zawsze będziemy przyjaciółkami. Pamiętam jak raz Mariola wrzuciła w raz z Klaudią Kubę do kosza w 2 klasie... To były czasy. Wracając do tego co dzieje się w tej chwili. Spakowana jestem już od kilku dni po prostu byłam zbyt pod ekscytowana wyjazdem że musiałam wszystko przed nim dopiąć na ostatni guzik. Pewnie jutro znów się spotkamy z sobą i porozmawiamy. W dość szybkim tempie znalazłam się w łazience i miałam zamiar wziąć prysznic wykąpałam się i umyłam włosy gdy w pewnym momencie usłyszałam dzwonek telefonu. To była moja kochana Mariola szczerze myślałam że ją zabije , ale i tak ją kocham nawet za to że musiałam skończyć odprężającą kąpiel.
N: Heey misieq co jest ?
M: Heey stęskniłam się i chciałam zapytać jak przygotowania?
N: Skończyłam je już około 2 dni temu. A ty?
M: Ja też! Ale nie mogę się doczekać!
N: Ochłoń trochę i do zobaczenia.
M: Bayyyy.
Skończyłam rozmowę ubrałam się w piżamę.Po czym udałam się spać.
*Wylot Mariola POV*
Aaaa! Odprawa! Za kilka godzin będziemy w Londynie! Moje marzenie się spełni! Kocham to miasto zawsze chciałam tu przylecieć ewentualnie zamieszkać z pewnym ktosiem. O nasza kolej. Podałam kobiecie bilet i udałam się z Natusią do samolotu i usadowiłyśmy nasze tyłki na fotelach zapięłyśmy pasy i po kilku minutach odpłynęłyśmy.
Z snu obudziła nas dość miła pani. Wyszłyśmy z samolotu i udałyśmy się do cioci Natalii. Była to miła i nie zbyt wysoka kobieta która będzie nas gościć u siebie w domu z racji wolnych pokoi po jej dzieciach. Przywitaliśmy się i ruszyliśmy w stronę naszego miejsca teraźniejszego zamieszkania. Dostałam pokój po Stephan'ie kuzynie Natusi który jest 2 lata starszy od nas. Ma on 20 lat i jest bardzo miły. Rozgościłyśmy się w pokojach i powoli usnęłyśmy z racji późnej godziny.
______________________________________________________
Prolog pisałyśmy razem jednak to mi przypadło sformatowanie :) Mam nadzieje że polubicie nas i nasz blog. Kochamy was <333
~Mariolo :3 i NaTuSiA <333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz